PL | EN

Swobodny dostęp do Internetu nie wszędzie jest możliwy

Swobodny dostęp do Internetu nie wszędzie jest możliwy. Treść, którą czytasz, różni się w zależności od tego, gdzie ją czytasz. Tym bardziej w czasach, gdy po raz pierwszy w historii dostęp do Internetu ma ponad połowa mieszkańców Ziemi” – pisze The Guardian”.

Oficjalnie chiński internauta nie może korzystać z Facebooka, Google’a, Twittera, WhatsAppa i witryn BBC. Działający od końca lat 90. Wielki Chiński Firewall blokuje adresy IP, nazwy domen oraz sprawdza wysyłane i odbierane dane. Słowa i wpisy niewygodne dla władz Chińskiej Republiki Ludowej są cenzurowane, a ich lista jest uaktualniana w zależności od bieżących potrzeb i wydarzeń politycznych. Jeżeli ktoś obejdzie zabezpieczenia, aby korzystać np. z Twittera, powinien liczyć się z konsekwencjami – policja może go ścigać, przesłuchać i aresztować. Zdecydowanej większości z 800 mln chińskich użytkowników restrykcje te jednak nie przeszkadzają. Mają do wyboru ogromną ofertę lokalnych aplikacji, witryn, gier i usług on-line. Bardzo popularna jest platforma komunikacyjna WeChat. Dzięki aplikacji Meituan można zamówić jedzenie na wynos, zrobić zakupy na Taobao, a zapłacić przez Alipay.

W Indiach, gdzie 50% społeczeństwa to analfabeci funkcjonalni, ogromną popularnością cieszy się WhatsApp. Aplikacja pozwala komunikować się nie tylko dzięki słowu pisanemu, ale także za pomocą plików audio, zdjęć i emotikonów. Indyjscy internauci są bardzo podatni na działanie fake newsów. W ubiegłym roku doszło do serii linczów na niewinnych osobach podejrzanych o porywanie dzieci. Zarazem rząd Indii przygotowuje się do wprowadzenia ustawy zmuszającej gigantów technologicznych do usuwania w ciągu 24 godzin treści godzących w „suwerenność i integralność Indii”. To kolejna próba zmuszenia serwisów społecznościowych do wzięcia odpowiedzialności za treści publikowane przez użytkowników na ich platformach. Inicjatywa rządu Indii wzbudza wśród opozycji obawy związane z cenzurą Internetu, zwłaszcza w kontekście zbliżających się wyborów.

Rosyjski rząd nie blokuje obywatelom dostępu do portali internetowych [wyjątkiem jest LinkedIn], promuje natomiast lokalne firmy internetowe, np. Yandex, Odnoklassniki, Mail.Ru czy VKontakte. Dzięki temu rosyjskie służby mają wgląd w dane użytkowników, które przechowywane są na serwerach w Rosji. Władze państwa wywierają natomiast presje na Facebooka i Twittera, aby dane użytkowników tych korporacji również znajdowały się na rosyjskich serwerach. W samym 2017 r. w Rosji odbyło się ponad 400 spraw karnych dotyczących treści publikowanych w mediach społecznościowych.

Więcej informacji: TechnologiaRosjaIndieChinyAzja
Hej! Zainteresował Cię nasz Magazyn? Możesz otrzymywać go regularnie. Podaj swój adres e-mail, a co piątek trafi do Ciebie nasz przegląd istotnych i sprawdzonych informacji ze świata. Miłego czytania!
Naciskając „Zapisz się”, wyrażam zgodę na przesyłanie newslettera przez Outriders Sp. not-for-profit Sp. z o.o. i akceptuję regulamin.
Czytaj również
Etiopia i Korea Południowa przeciwko gigantom technologicznym
Etiopia i Korea Południowa przeciwko gigantom technologicznym
Władze Etiopii chcą zbudować własne platformy mediów społecznościowych, które zastąpią Facebooka, Twittera, WhatsAppa i Zooma, chociaż nie planują ich blokować. Facebook usuwa posty i konta, które według etiopskiej Agencji Bezpieczeństwa Sieci Informacyjnej (INSA) „pokazują prawdziwe realia życia w Etiopii”, zwłaszcza na tle wydarzeń w pogrążonym w konflikcie Tigraju. W czerwcu br. Facebook poinformował, że usunął […]
Osoby o poglądach prawicowych chętniej rozprzestrzeniają fake newsy
Osoby o poglądach prawicowych chętniej rozprzestrzeniają fake newsy
Osoby, które posiadają prawicowe poglądy, częściej rozprzestrzeniają fake newsy na platformach społecznościowych niż osoby o poglądach lewicowych – wynika z badań przeprowadzonych w Wielkiej Brytanii. Ponad 4 na 10 osób, które dzieliły się wiadomościami w mediach społecznościowych, przyznają, że przekazywały fałszywe lub nieścisłe informacje. Prawie jedna piąta twierdzi, że zrobiła to celowo, aby zdenerwować innych. […]
Kłopoty Twittera na Bliskim Wschodzie
Kłopoty Twittera na Bliskim Wschodzie
Portale społecznościowe, zwłaszcza Twitter i Facebook, odegrały ważną rolę podczas Arabskiej Wiosny w latach 2010–2012 – mobilizowały ludzi, informowały o działaniach władz i przekazywały wiadomości za granicę. Obecnie rządy krajów Bliskiego Wschodu wiedzą, jak korzystać z platform społecznościowych. Działania propagandowe prowadzone są z kontrolowanych, fałszywych kont, natomiast profile działaczy praw człowieka i przeciwników rządów są […]
Jak państwa ograniczają dostęp obywateli do internetu?
Jak państwa ograniczają dostęp obywateli do internetu?
Część mieszkańców Iranu z ostanów [jednostka podziału administracyjnego] Alborz, Fars, Kurdystan i Zandżan została pozbawiona przez władze państwa dostępu do internetu w związku z zapowiadanymi demonstracjami ulicznymi. Pierwsze protesty wybuchły w Iranie 15 listopada 2019 r. z powodu zapowiadanych przez rząd podwyżek cen paliwa. Już wtedy w prawie całym kraju odcięto internet na sześć dni. […]
Liczba krajów, w których zaobserwowano aktywność grup stosujących propagandę w mediach społecznościowych, wzrosła do 48 w ciągu ostatnich 28 lat
Liczba krajów, w których zaobserwowano aktywność grup stosujących propagandę w mediach społecznościowych, wzrosła do 48 w ciągu ostatnich 28 lat
Liczba krajów, w których zaobserwowano aktywność grup stosujących propagandę w mediach społecznościowych podczas kampanii zorganizowanych przez rząd lub partie polityczne, wzrosła do 48 w porównaniu z 28 w poprzednim roku. W lipcu br. naukowcy z Uniwersytetu Oksfordzkiego przeanalizowali ten temat. Z badań wynika, że 38 krajów posiada automatyczne systemy generujące treści i interakcje z użytkownikami, […]
Pozostałe wydania